czwartek, 16 stycznia 2014

Jestem cała w skowronkach...

...no, jestem!!! A powodem jest możliwośc zakupu ślicznej małej działeczki. W cudnym miejscu.
Oczywiście już dzisiaj całą noc siałam, przesadzałam , urządzałam malutki domek.
Sadzilam kwiatki i krzewy. Urządzałam miejsca do wypoczynku.
Czyli krótko mówiąc fisia dostałam.
Muszę tylko zrobić skok na jakiś bank czyli wziąć kredyt. Ale na taki cel - warto. Wezmę taki aby lekko go spłacać z zaoszczędzonych na warzywkach i kwiatach pieniążków.
Już nie mogę doczekać się wtorku gdy pojadę obejrzeć moje 350 m kw. nieba nad moimi 350m kw. gruntami.
Dalsze relacje nastąpią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz