Ale... trafiła mi się Marta ( sąsiadka) i zaproponowała , ze pożyczy mi kilka gier . Oczywiście chętnie skorzystałam z jej propozycji.
Wśród tych gier są klocki, które dziewczynki też mają.
Więc zaczynamy zabawę.
Alusia w skupieniu zaczyna wznosić konstrukcję.
Majka jej dzielnie towarzyszyła.
I zaczęła się zabawa. Ostrożnie aby nie zawalić konstrukcji wyjmują poszczególne klocki.
Majka w skupieniu
I Alusia też.
A to było najfajniesze. Konstrukcja jednak zawaliła się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz